Jesteśmy rodzinnym biurem podróży, powstałym z pasji podróżowania, miłości do azjatyckiego kontynentu i trudnej do pohamowania chęci pokazywania Azji innym.
Jak długo fascynuję Cię Azja? - to pytanie chyba słyszę najczęściej od ludzi i w zasadzie nie znam na nie odpowiedzi. Jak długo jestem w stanie cofnąć się pamięcią, tak długo marzyłem o podróży do Azji. Czasem zdarza mi się odpowiadać, że urodziłem się z tą myślą. Początkowo, ta wymarzona Azja nie miała konkretnego oblicza, czy nazwy. Zupełnie jak w kalejdoskopie kryły się pod tą nazwą pojedyncze obrazy, migawki i zasłyszane historie. Później, ten przedziwny kolaż uformował się w pojedynczą nazwą - Indie. Zdałem sobie sprawę, że chcę zobaczyć Indie. I choć do ich odwiedzenia droga była jeszcze długa, to myśl ta towarzyszyła mi codziennie przez kolejne lata.
9 stycznia 2003 roku
Tego dnia, ziściły się nasze marzenia o Azji, Indiach i podróżowaniu. Razem z Agnieszką, wylądowaliśmy w
stolicy Indii. Rozpoczynała się wtedy nasza wielka podróż. Każdy krok przemierzony po Delhi był dla nas
wielką przygodą, choć jeszcze wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, że ta przygoda z podróżowaniem nie
skończy się po planowanych 45 dniach, lecz będzie trwała całe lata, zmieniając się w sposób na życie,
pracę i pasję. O ile pierwsze doświadczenia z Indiami były… trudne i lekko zniechęcające, o tyle 30 dni
spędzonych w Nepalu sprawiły, że Azja nas pochłonęła i zacisnęła w swoim uścisku na dobre.
2005
Obydwoje skończyliśmy studnia na Wydziale Geografii Uniwersytetu Warszawskiego i powrót do Azji był już
tylko kwestią czasu. Kolejna podróż rozpoczęła się na początku stycznia 2005 roku, kiedy to
wylądowaliśmy na pokaleczonej po wielkim tsunami Sri Lance. W czasie niemal 5 miesięcy ciągłej podróży
zwiedziliśmy Indie, Pakistan, Iran i Turcję. Azja w ten sposób stawała się nam bliższa, ale - czego
jeszcze wtedy nie czuliśmy - jeszcze bardziej uzależniła nas od siebie.
2006/2007
To był dobry czas, najbardziej nieskrępowanego, prostego i emocjonującego życia. Czas nieprzerwanie
trwającej siedem miesięcy podróży, w trakcie której, przejechaliśmy lądem z Warszawy do Singapuru,
odwiedzając po drodze 12 państw. Mieszkaliśmy w mongolskich jurtach, zmagaliśmy się z ogromem Chin,
wjechaliśmy na tybetański dach świata, do Birmy, eksplorowaliśmy niemal wszystkie kraje Azji
Południowo-Wschodniej, kończąc wyprawę w Hong Kongu. Wracając do Polski, wiedzieliśmy, że trzeba zająć
się… życiem.
2008-2009
Kolejne lata przyniosły duże zmiany. Pojawił się nasz "mały podróżnik", a wyjazdy stały się krótsze.
Odwiedziliśmy między innymi Izrael, Palestynę, Jordanię. Jednak 2009 rok przyniósł jeszcze jedną
znaczącą zmianę. Otóż pewnego dnia, zadzwonił telefon z propozycją zorganizowania wyjazdu grupowego do
Indii. Pamiętam, że trudno było mnie do tego pomysłu namówić, bo czułem, że poza wiedzą brakowało mi
doświadczenia w pracy z ludźmi za granicą. Długo się opierałem i ciekawe jak dalej potoczyłaby się ta
historia, gdybym ostatecznie się nie zgodził przygotować i poprowadzić tego wyjazdu.
2011-2013
Po udanych Indiach pojawiły się inne propozycje poprowadzenia wyjazdów. Zacząłem regularnie jeździć do
Indii, Nepalu i Chin. Niedługo później dołączyła do tego Agnieszka. Teraz, z perspektywy czasu wiemy, że
brakowało nam na początku doświadczenia i "warsztatu". Wiele rzeczy powinniśmy byli zrobić inaczej,
lepiej. Trochę to były też inne czasy, inne wymagania i oczekiwania ludzi, którzy z nami jeździli.
Uczyliśmy się jednak i doskonaliliśmy rzemiosło.
2013-2017
Regularnie podróżowaliśmy z grupami do Indii, Nepalu, Chin i Sri Lanki. Znajdowaliśmy też czas na
wyjazdy prywatne. Zmieniła się jednak ich formuła. Stały się krótsze, ale bardziej intensywne, a
niektóre przybrały formę celowych wypraw, niemalże o charakterze odkrywczym.
W 2013 roku, zorganizowaliśmy i poprowadziliśmy "karawanę na skraj Tybetu" - wyprawę do nepalskiego Upper Dolpo śladami filmu "Himalaya", szukając śladów tradycji Bon. Był to niemal miesiąc ciągłego podróżowania po pograniczu Tybetu, spania w namiotach, zmagania się z zimnem, himalajskimi pustkowiami, ubogą kuchnią i trudami niekończącego się marszu.
W 2014 roku, zaplanowaliśmy i z wielkim powodzeniem zrealizowaliśmy wyprawę samochodową na Półwysep Arabski. W ciągu ponad miesięcznej podróży dokładnie eksplorowaliśmy Oman, Emiraty Arabskie i Kuwejt, przez długi czas żyjąc w namiotach poza cywilizacją, docierając samochodami terenowymi do bardzo odludnych rejonów. Na podstawie tych doświadczeń powstała oferta wyprawy samochodowej do Omanu.
W 2017 rok przyniósł realizację projektu, z którym zmagaliśmy się przez niemal 5 lat. Udało się zorganizować i poprowadzić wyprawę, której celem było piesze przejście przez Himalaje z Nepalu do Zachodniego Tybetu i dalsza podróż przez niemal wszystkie zakątki zachodniego i południowego Tybetu. To była ważna, ale i zarazem wymagająca oraz ucząca wielkiej pokory wyprawa.
20 kwietnia 2017
To chyba najważniejsza data w historii transAzji. Naturalna, ludzka potrzeba tworzenia czegoś własnego,
w naszym przypadku zatriumfowała założeniem pełnoprawnego Biura Podróży TRANSAZJA. Tego właśnie dnia, do
Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Województwa Mazowieckiego, pod numerem 1887
zostało dopisane nasze biuro, zyskując tym samym umocowania do świadczenia usług turystycznych w pełnych
charakterze.
2018/2019
Nasze wyjazdy - zdaniem ich uczestników - słyną z wysokiej jakości narracji. W 2018 roku doceniło to
Wydawnictwo Pascal powierzając mi zadanie aktualizacji swojego przewodnika po Chinach. W 2019 roku
nakładem tego samego wydawnictwa ukazały się dwie - już bardziej autorskie pozycje - mini przewodnik po
Pekinie oraz mini przewodnik po Szanghaju.
2019
Okazuje się, że nie tylko Azją człowiek żyje. Jeszcze parę lat temu, Afryka nawet przez myśl nam nie
przeszła. Później czułem, że coś we mnie dojrzewa, ale nie umiałem tego nazwać. Ostatecznie, uczucie to
skrystalizowała się pod nazwą Namibia. Na początku stycznia 2017 mieliśmy już jasną wizję wyprawy, a 8
sierpnia 2018 wylądowaliśmy w Windhoek - stolicy kraju. Istotnie, nie jest to temat azjatycki, nie
mniej, od 2019 roku, transazja ma już w swojej standardowej ofercie wyprawę samochodową do Namibii.
2020/2022
Czas pandemii Covid-19. Czas o którym chciałoby się zapomnieć, ale nie sposób. To ciągle w jakimś
stopniu niezagojona rana. Z dnia na dzień świat powiedział nam „stop”. Z dnia na dzień, przekreślił
marzenia, dążenia, osiągnięcia i dorobek. Czas bezpowrotnie stracony. W tym okresie na naszej drodze
stanęli zarówno ludzie podli, bezwzględni, ale również i wspaniali, życzliwi i pomocni – i na szczęście,
tych drugich było więcej.
2022
Pierwsze, nieśmiałe wyjazdy u schyłku pandemii Covid-19. Testy na obecność koronawirusa, formalności,
niekończące się procedury i próby połączenia podróżowania z przepisami. Teraz gdy na to patrzę, wydaje
mi się, że wszystko to było tak koszmarnie nienormalne, że aż nierealne. A jednak taka była wówczas
rzeczywistość. Pamiętam taką scenę: Oman - pierwszy wyjazd zagraniczny po pandemicznej przerwie,
przepisy nadal zmuszają do idiotycznych zachowań, środek pustyni, nikogo dokoła w zasięgu wzroku, w
samotnym traktorze siedzi kierowca… w maseczce na twarzy… i patrzmy na niego my… również w maseczkach na
twarzach. Teraz, gdy to czytam, aż trudno uwierzyć że tak było… ale było. Na szczęście to już
przeszłość.
2023/2024
transAzja reaktywacja – to chyba fraza która najpełniej oddaje ten okres. Czas mroku dobiegł końca,
nastał czas odbudowy i powrotu na turystyczny szlak. Nadszedł czas nadziei na lepsze jutro, czas
wzmożonej pracy, próby odzyskania straconego czasu i dorobku. Znowu w trasie, na szlaku, w Azji i
częściowo w Afryce. Tak jak lubimy, tak jak chcemy. Na naszych warunkach. I może czasem trochę ponad
siły, może zbyt intensywnie, ale za każdym razem, kiedy czuliśmy zmęczenie albo znużenie,
przypominaliśmy sobie czas pandemii – i od razu znajdowaliśmy siły do dalszej pracy...
2023
W ofercie pojawiła się nam Kambodża - fascynujący kraj, mający do zaoferowania znacznie więcej niż tylko
Angkor!
28 lutego 2025
Rejs Qatar Airways QR834 z Dohy do Bangkoku – mój 400 lot w przestworzach. Samoloty pasażerskie to takie
latające autobusy, nie mniej przejazdów autobusami nie liczę, a loty samolotami tak. Bardzo skrupulatnie
liczę...
Teraz...
Aktualnie mamy w ofercie wycieczki do Birmy, Chin, Tybetu, Indii, Indonezji, Laosu, Kambodży, Nepalu,
Omanu, Sri Lanki i… Namibii. Planujemy uruchomić wyjazdy do kolejnych krajów i regionów. To wszystko
wymaga czasu i cierpliwości, ale wierzymy, że gdy pracy towarzyszy pasja, to wszystko jest możliwe.
Ta historia trwa nadal i liczymy, że trwać będzie...
Krzysztof Stępień
Geograf, podróżnik, specjalizujący się w krajach
Azji. Właściciel biura podróży TRANSAZJA. Podróżuje regularnie od 2003 roku. Odwiedził do tej pory 29
krajów w samej tylko Azji, spędzając tam łącznie ponad 4 lata. Bardzo regularnie zagląda do Chin i
Nepalu. Podróżował po niemal wszystkich chińskich prowincjach, w sumie spędzając tam ponad rok.
Kulturowy obszar Himalajów traktuje jako "swoje miejsce na Ziemi". Ukończył Geografię na Uniwersytecie
Warszawskim, pisząc pracę magisterską na temat osadnictwa we Wschodnim Nepalu. W 2013 roku
współorganizował i prowadził "karawanę na skraj Tybetu" - wyprawę do nepalskiego Upper Dolpo. W 2017
zorganizował i poprowadził wyprawę, której celem było piesze przejście przez Himalaje z Nepalu do
Zachodniego Tybetu. Eksplorował Zachodni Tybet, razem z pielgrzymami obszedł świętą Górę Kailash. W 2018
roku Wydawnictwo Pascal powierzyło mu zadanie aktualizacji przewodnika po Chinach. W 2019 roku nakładem
tego samego wydawnictwa ukażą się dwie - już bardziej autorskie pozycje - mini przewodnik po Pekinie
oraz mini przewodnik po Szanghaju. Współtwórca portalu internetowego www.transAzja.pl - promującego
indywidualne podróżowanie po Azji. Największy sukces - przejechanie całego Tybetu na początku zimy.
Najnowsze zauroczenie: Afryka.
z wykształcenia geograf regionalny, z zamiłowania
podróżnik. Ukończyła Geografię na Uniwersytecie Warszawskim, pisząc pracę magisterską na temat
osadnictwa we Wschodnim Nepalu. Odwiedziła do tej pory 29 krajów w samej tylko Azji, spędzając tam
łącznie kilka dobrych lat. Regularnie zagląda do Nepalu i Indii, a Azja, do której początkowo
podchodziła jak "do jeża", wydawała się być wielka, daleka, niedostępna i nieznana, dzisiaj jest drugim
domem. Możliwość poznawania tego kontynentu, jego kultury, ludzi, geografii, religii całkowicie zmieniła
jej życie, światopogląd i jednocześnie uzależniła. W 2013 roku współorganizowała "karawanę na skraj
Tybetu" - wyprawę do nepalskiego Upper Dolpo. W 2017 roku, brała udział w wyprawie, której celem było
piesze przejście przez Himalaje z Nepalu do Zachodniego Tybetu. Eksplorowała Zachodni Tybet, razem z
pielgrzymami obeszła świętą Górę Kailash. Dzisiaj prowadzi wyjazdy do Nepalu, Indii, na Bali i teraz do
Kambodży.
Zawsze w pełni opisujemy program wyjazdu, warunki, standard i wymagania. Niczego nie koloryzujemy i nie ukrywamy. Jeśli przeczytasz opis, zawsze będziesz wiedział na co się piszesz.
Zawsze podajemy pełną informację o cenie wyjazdu. Żadnych ukrytych i zatajonych opłat. W zwarty sposób informujemy co wchodzi w cenę wyjazdu, a co nie. Nie zmuszamy do arytmetycznych łamigłówek i samodzielnego wyliczania ceny imprezy. Ostateczna cena jest zawsze podana w ofercie.
Zawsze można do nas zadzwonić i dopytać o konkretny wyjazd. Odpowiemy na pytania, bo dobrze znamy opisywane miejsca, byliśmy tam nie raz i sami zbudowaliśmy program. Przybliżymy hotele, bo mieszkaliśmy w nich, opiszemy transfery, bo podróżowaliśmy między miastami. Jednym słowem - pracowaliśmy już tam!
Dlatego staramy się odpowiednio wcześnie przygotować naszych gości do wyjazdu. Każdy uczestnik dostaje informator wyjazdowy, w którym dokładnie przedstawiamy jak się przygotować do podróży, co zabrać, a co zostawić, jakiej pogody się spodziewać, w co się zapakować i jak zadbać o zdrowie. To tylko wybrane tematy - w naszych informatorach jest ich znacznie więcej!
Dlatego - tam gdzie to możliwe - umieszczamy w programach praktyczne kursy lub warsztaty. Są to między innymi sadzenie ryżu, barwienie materiałów, kursy gotowania, tańca, kaligrafii czy przetwórstwa kawy.
Nasze doświadczenia wskazały, że w ciągu dnia musi być przerwa od zwiedzania, aktywności, czy upału. Obiad jest tylko pretekstem do godzinnego relaksu, schłodzenia się, nawodnienia czy dania odetchnąć nogom. W ten sposób, w naszych programach gwarantujemy w cenie wyjazdu niemal zawsze 3, pełne posiłki dziennie.
Kuchnia jest istotnym elementem poznawania obcych miejsc i wierzymy, że nie wolno na niej oszczędzać. W naszych wyjazdach dbamy o ten element. Bez względu czy posiłki serwowane są w restauracjach, czy staramy się przybliżyć kuchnię uliczną, to zawsze dokładamy starań, aby wnosiły one coś więcej niż tylko energię.
Dlatego stronimy od imprez fakultatywnych, nawet jeśli zwiększa to cenę wyjazdu. Jeśli już dopuszczamy imprezy dodatkowe, to zawsze dbamy o czas uczestników nie biorących w nich udziału.
Więcej uczestników oznacza na ogół większy zysk. Jednak wierzymy że zysk to nie wszystko. W małej grupie łatwiej dostosować się do potrzeb uczestników. Realizacja programu jest ważna, ale warto też wsłuchać się odczucia grupy i dostosować się do nich - nic na siłę!
Jakość, lokalizacja oraz wystrój hoteli są dla nas ważne. Pragniemy bowiem, aby także i miejsca noclegowe stały się spójną częścią wyjazdu. Ale hotele traktujemy bardziej jako bezpieczne i możliwie najbardziej komfortowe miejsca do spędzenia nocy, a nie cel i sens podróży.
Dlatego staramy się tworzyć programy, w których równomiernie rozkładają się emocje, doznania i doświadczenia - nawet jeśli to czasem wymaga większego nakładu pracy czy dodatkowych kosztów. Nie unikamy takich rozwiązań i nie boimy się ich. Wierzymy, że wyjazd musi być dobrze zaprojektowany i jeszcze lepiej zrealizowany - wtedy zostanie zapamiętany.
Każdy program w ofercie jest naszego autorstwa! Sami tworzymy trasę, plan zwiedzania, przemieszczania się, rozkładamy akcenty i emocje. Lokalne agencje jedynie pomagają w urzeczywistnieniu tych planów.
W powszechnie znanych regionach wyszukujemy unikalne miejsca i atrakcje, aby zapewnić naszym klientom niebanalne wspomnienia. Na przykład w Szanghaju, poza głównymi atrakcjami miasta, umieściliśmy wizytę w typowej dzielnicy robotniczej, gdzie w chińskim mieszkaniu, w gościnie u chińskiej rodziny, uczymy się lepić pierożki i razem jemy rodzinny obiad. To przykład, ale podobnych pomysłów mamy całe mnóstwo.
Każdą trasę budujemy zawsze w oparciu o własne doświadczenia i sprawdzenie jej na miejscu. Przyjęliśmy zasadę, że nie tworzymy programów po krajach, regionach czy miejscach których sami wcześniej nie poznaliśmy.
Wiemy, że wyjazd zagraniczny jest sumą pojedynczych wydarzeń i okoliczności. Wszystko ma znaczenie, zatem detale są dla nas ważne, a przez to wyjazdy dopracowane. Lubimy improwizację i przygodę, ale tylko wtedy, gdy podróżujemy prywatnie.
Każde państwo Azji to osobna historia. Niemal każde ma do zaoferowania więcej atrakcji niż można zmieścić w standardowe dwa tygodnie podróży. Nie chcemy "zaliczać" państw, chcemy je uczestnikom przybliżyć!
Nasze wyjazdy - zdaniem ich uczestników - słyną z bogatej, merytorycznej i ciekawie przekazanej wiedzy. Dużo opowiadamy, wyjaśniamy, tłumaczymy. Doceniło to m.in. Wydawnictwo Pascal powierzając nam napisanie mini-przewodników po Pekinie i Szanghaju oraz aktualizację swojego przewodnika po Chinach.
Szanujemy czas i pieniądze naszych Klientów. Przyjęliśmy zasadę, że chcemy obsługiwać naszych gości w taki sposób, w jaki sami chcielibyśmy być obsługiwanymi.
Jesteśmy przewodnikami i właścicielami biura w jednym. To sprawia, że bardzo nam zależy na satysfakcji klientów. Dokładamy przez to wszelkich starań, aby imprezy były udane, a Klienci do nas wracali lub polecali je znajomym.
TRANSAZJA Krzysztof Stępień
Kubusia Puchatka 8/34, 05-800 Pruszków,
NIP 534-206-00-25, REGON 366981342,
Legalnie działająca firma, wpisana do Centralnej Ewidencji Organizatorów i Pośredników Turystycznych pod
numerem 10621, do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Województwa Mazowieckiego pod numerem
1887 oraz posiadająca Gwarancję Ubezpieczeniową Organizatora Turystyki o numerze M528837.
Zachęcamy do zapoznania się z poniższymi dokumentami:
Certyfikat Gwarancji Ubezpieczeniowej Organizatora Turystyki o
numerze M528837,
opiewającej na kwotę 75 000 euro, wydanej przez SIGNAL IDUNA Polska Towarzystwo Ubezpieczeń
S.A.,
Wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych
Województwa Mazowieckiego
o numerze 1887
Wpis w Centralnej Ewidencji Organizatorów i Pośredników
Turystycznych
pod numerem 10621
TRANSAZJA Krzysztof Stępień
Kubusia Puchatka 8/34, 05-800 Pruszków,
NIP 534-206-00-25, REGON 366981342,
email: biuro@transazja.pl
Wycieczki objazdowe:
Kambodża , Kambodża , Namibia samochodami, Indie , Sri Lanka , Sri Lanka , Nepal Muktinath Trekking, Nepal , Tybet , Tybet , Bali & Gili , Laos , Chiny , Birma , Birma , Oman samochodami